piątek, 14 maja 2010

Wartburg 1.3 (cz.4)

Przyszedł czas, w którym chcielibyśmy wywiązać się ze złożonej obietnicy i pokazać Wartburga przygotowanego na zlot deluxe 2010 w Wiśniowej Górze. Nie chcemy abyście myśleli, że to szczyt naszych możliwości, gdyż auto zostało przygotowane do bezpiecznego poruszania się po drogach, a na wszelkie fanaberie przyjdzie jeszcze czas. Pokrótce postaram się przedstawić jaką drogę musieliśmy przejść, aby osiągnąć zamierzony cel, zaś Wam musi wystarczyć tylko efekt finalny, gdyż nie było czasu na dokładny opis prac przy aucie. Na pierwszy ogień poszło zawieszenie, tak jak opisywaliśmy wcześniej. Po uporaniu się ze zmianą wahaczy, sprężyn i amortyzatorów, jak również zwrotnic oraz piast należało zająć się układem hamulcowym. Z uwagi na to, że w aucie zostały zmienione elastyczne przewody hamulcowe, założone zregenerowane zaciski oraz szczęki hamulcowe, należało odpowietrzyć cały układ. Aby wszystko dopiąć na ostatni guzik, układ został „zalany” płynem hamulcowym dot4. Sprawami kosmetycznymi w samochodzie zajęliśmy się na sam koniec, na tym etapie prac naszym głównym celem stały się felgi, które trzeba było przygotować do lakierowania. Wybór padł na soczysty pomarańcz, który doskonale komponuje się z beżowym nadwoziem. W tym miejscu jako właściciel auta chciałbym serdecznie podziękować za pomoc bez której nie udało by się skończyć auta na zlot. Podziękowania kieruje do Michasi, która tak dzielnie znosiła polerowanie i nabłyszczanie auta, Mikiemu za pomoc ogólną, oraz chęć do pracy oraz Tacie, za godziny spędzone przy łataniu dziur, felgach czy spawaniu „customowego grilla”. Dzięki –Kramer

Z poważaniem
RetroStrefa

3 komentarze:

  1. ''Oby tak dalej '' :D

    Co mi sie podoba najbardziej? To ze jak juz cos robisz to porzadnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny warczy..
    z czego założyłeś zawieszenie drugie??

    OdpowiedzUsuń
  3. ładny warczacy :) nawet masz w moim kolorku :) co do wygladu to ladnie wyglada ze zderzakami w kolorze nadwozia.

    OdpowiedzUsuń